Po 3 latach WTW Włocławek wraca na tron

Szczegóły

W dniach 4-6 września, na torze regatowym Malta w Poznaniu odbywały się Mistrzostwa Polski juniorów w wioślarstwie. Bardzo udanie zaprezentowali się zawodnicy WTW Włocławek.

Klasą dla samych siebie była włocławska czwórka podwójna. Nasi zawodnicy już w piątkowych eliminacjach bezapelacyjnie zwyciężyli w swoim wyścigu i pokazali, że będą w niedzielnym finale głównymi faworytami do złotego medalu. Tak też się stało. Przez większość dystansu prowadzili ubiegłoroczni mistrzowie - osada MOS Ełk, jednak na ostatnich pięciuset metrach czwórka WTW zdecydowanie przyspieszyła i uzyskała na mecie wyraźną przewagę.

Maciej Sieraczkiewicz, Adam Sieraczkiewicz, Patryk Sadokierski i Filip Niewiadomski to nowi mistrzowie w czwórce podwójnej. Na ten tytuł czekaliśmy od 2017 roku, kiedy to czwórka z Fabianem Barańskim, Tomaszem Budzyńskim, Bartoszem Jarzembowskim i Grzegorzem Ziółkowskim z tej samej imprezy, wróciła również ze złotym medalem.

Drugi w tym dniu medal stał się udziałem dwójki podwójnej juniorek, która wiosłowała w składzie: Joanna Reclaf, Magdalena Szprengiel. Zawodniczki WTW w finale stoczyły bardzo emocjonującą walkę o srebrny medal z dwójką LOTTO Bydgostia. Niestety na samym finiszu nasze reprezentantki, nękane w tym sezonie problemami zdrowotnymi, minimalnie uległy przeciwniczkom, zdobywając medal brązowy.

W finałach Mistrzostw Polski startowały jeszcze dwie nasze załogi. Dwójka podwójna z braćmi Sieraczkiewiczami oraz Filip Niewiadomski w jedynkach juniorów wagi lekkiej. Nie odegrali jednak oni poważnej roli w tych finałach, rezerwując siły na czekającą ich walkę w finale czwórki podwójnej.

W finałach B wystartowały nasze skiffiski. Joanna Reclaf w jedynkach oraz Wiktoria Małkowska w jedynkach wagi lekkiej, odniosły zdecydowane zwycięstwa, zajmując ostatecznie dziewiątą pozycję w tych zawodach.

Natomiast na odbywających się Mistrzostwach Europy Młodzieżowców w Duisburgu, nie udało się naszemu Łukaszowi Żmudzińskiemu zanotować w swym debiucie reprezentacyjnym znaczącego sukcesu.

Przedbieg w wykonaniu Polaków był bardzo obiecujący. Nasza czwórka podwójna minęła celownik na pierwszym miejscu zostawiając za sobą reprezentację Litwy, Ukrainy i Austrii. Półfinał od samego początku nie układał się Polakom i ostatecznie, czwarta pozycja na mecie nie dała miejsca w finale imprezy. W finale B wszystko się już „rozkleiło” i nasza reprezentacja uplasowała się na piątej pozycji, za Litwą, Francją, Rosją i Ukrainą, wyprzedzając jedynie Węgry. Mamy nadzieję, że występ w Duisburgu dla Łukasza Żmudzińskiego był doskonałą lekcją, która będzie owocować w dalszej karierze.